Lublin pożyczy Warszawie autobusy komunikacji miejskiej. 10 przegubowych mercedesów z lubelskiego MPK będzie przez miesiąc woziło kibiców po stolicy. Z takiego rozwiązania niezadowoleni są mieszkańcy Lublina, którzy obawiają się, że pojazdy wrócą do nich zdemolowane. MPK uspokaja jednak, że autobusy są odpowiednio zabezpieczone, a ich wypożyczenie to bardzo dobry interes.

Za miesiąc lubelskie MPK zarobi na czysto ponad pół miliona złotych. Sponsor, w którego barwach będą jeździły lubelskie przegubowce, pokrywa koszty pensji kierowców, hoteli, paliwa i serwisu. Poza tym ubezpieczy autobusy od skutków ewentualnego wandalizmu. Ryzyka z racji ubezpieczenia pojazdów nie będziemy ponosili - tłumaczy prezes MPK Tomasz Fulara.

Brak przegubowców nie odbije się też na komunikacji w Lublinie. Po pierwsze, właśnie w tym czasie, kiedy pojazdy zostaną wypożyczone, będzie dostarczona partia zupełnie nowych autobusów, a po drugie zaczyna się wakacyjny rozkład jazdy, więc autobusy i tak byłyby niepotrzebne. A my znaleźliśmy furtkę na to, żeby ten tabor wykorzystać i jeszcze na tym zarobić - dodaje Fulara.

Poza tym Lublin zyska darmową promocję, bo w środku w autobusach mają się znaleźć materiały promujące miasto wśród kibiców.