Mazowieccy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy prowadzili w Radomiu dziuplę samochodową. W hali na obrzeżach miasta przestępcy trzymali auta drogich marek, warte w sumie ponad pół miliona złotych.

Podejrzani trzymali w kryjówce pięć skradzionych samochodów i - co ciekawe - walec drogowy. Funkcjonariusze odnaleźli tam również dużo części samochodowych, dowody rejestracyjne i urządzenia do przebijania fabrycznych numerów. Pojazdy, które trafiały do magazynu, były kradzione zarówno w kraju, jak i za granicą.

Po zatrzymaniu dwóch mężczyzn przeszukano ich mieszkania. W nich także znaleziono mnóstwo przedmiotów - np. komputery samochodowe i kluczyki - które mogą świadczyć o tym, że zajmowali się złodziejskim procederem na dużą skalę.

Część aut znalezionych w nielegalnym magazynie trafiło już do swoich prawowitych właścicieli. Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzut paserstwa, a jeden z nich został tymczasowo aresztowany. Obydwaj mogą trafić do więzienia nawet na 5 lat.