Wspólnik bin Ladena, przesłuchiwany we Francji, przyznał, że przebywał w Afganistanie, planując tam zamach na ambasadę amerykańską w Paryżu. Atak przygotowywałem na polecenie bin ladena - powiedział Francuz pochodzenia algierskiego, Djamel Beghal.

Według sędziego śledczego planowano także ataki na amerykańskie obiekty w innych europejskich państwach. Prokuratura sądzi również, iż Beghal organizował w Europie bojówki, które miały dokonać tych zamachów. Po ekstradycji z Emiratów Arabskich Djamel Beghal jest już drugi dzień przesłuchiwany we Francji przez sędziego śledczego Jean'a Louis'a Brougiere'a, który specjalizuje się w ściganiu islamskich terrorystów. Według Brougiere'a, który jest powszechnie zwany "szeryfem", bo nie wychodzi nigdy na ulice bez broni i obstawy dwóch ochroniarzy, Djamel Beghal jest tzw. grubą rybą. Mężczyzna w czasie pobytu w Afganistanie spotykał się prawdopodobnie bezpośrednio z bin Ladenem i dostawał od tego ostatniego polecenia oraz pieniądze. To właśnie dzięki zeznaniom Beghala, spisanym jeszcze w Emiratach Arabskich, już tydzień temu aresztowano we Francji 7 osób, które według nadsekwańskich służb specjalnych były zamieszane w przygotowywanie niedoszłego zamachu na ambasadę Stanów Zjednoczonych w Paryżu.

foto Archiwum RMF

14:15