Tysiące par jeansów, podkoszulek i adidasów dostarczyły Stany Zjednoczone do Kosowa. Wszystko dla bojowników Armii Wyzwolenia Kosowa, po to by mieli się w co ubrać, gdy pozbędą się swych mundurów. Zgodnie z ustaleniami bojownicy mają złożyć broń i zrzec się noszenia mundurów do 18 września. Dla wielu Albańczyków mundury Armii były jedynym ubraniem. USA dostarczyły więc do Kosowa ponad osiem tysięcy par jeansów i innych charakterystycznych dla Amerykanów części ubrania.

By zawczasu uniknąć oskarżeń o stronniczość, przedstawiciele Waszyngtonu podkreślają, że "podarunek" nie oznacza wcale, że amerykańska administracja popiera Armię Wyzwolenia Kosowa.