Na trzy miesiące trafiło do aresztu trzech 20-letnich mężczyzn, podejrzanych o śmiertelne pobicie na plaży w Kołobrzegu pracownika firmy, wynajmującej plażowe leżaki. Mężczyznom przedstawiono zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym.

Jak dowiedział się reporter RMF FM, prokuratura czeka na wyniki sekcji zwłok ofiary. Jeśli te potwierdzą, że śmierć mężczyzny była wynikiem pobicia, wtedy prawdopodobnie zmieni kwalifikację na zabójstwo. Gdyby tak się stało, całej trójce groziłoby nawet dożywocie.

Do tragedii doszło w poniedziałek w nocy. Wg policji, 32-letni Paweł I. z Koszalina zginął, bo w czasie sprzątania plaży zwrócił napastnikom uwagę na niewłaściwe zachowanie. Z relacji świadka wynika, że siedzący w jednym z koszy młodzi mężczyźni zaatakowali Pawła I., gdy ten powiedział, że zniszczyli kosz i powinni za to zapłacić 50 zł.

Zabójcy zostali zatrzymani przez policjantów w kwadrans po zdarzeniu. Wszyscy są mieszkańcami Kołobrzegu. Byli pijani, policjantom przyznali się też do palenia marihuany. Dotychczas żaden z nich nie był karany ani notowany. Jeden z podejrzanych - Konrad S. - to student jednej z wrocławskich uczelni wyższych.