Policjant z Brodnicy w Kujawsko-Pomorskiem podejrzany o zgwałcenie zatrzymanej kobiety został aresztowany na trzy miesiące. Funkcjonariusz "ze względu na interes służby" został wcześniej wydalony z policji.

Sąd Rejonowy w Brodnicy podzielił argumenty zawarte we wniosku o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące ze względu na wysoką karę grożącą podejrzanemu, a także obawę podjęcia przez niego działań niezgodnych z prawem, mataczenia w sprawie - powiedziała PAP szefowa brodnickiej Prokuratury Rejonowej Alina Szram.

Prokuratura wcześniej przedstawiła funkcjonariuszowi Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy zarzut zgwałcenia -przy użyciu podstępu i przemocy - zatrzymanej kobiety w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu Andrzej Kukawski.

Przypomnijmy, do przestępstwa miało dojść w Komendzie Powiatowej Policji. 25-latka została zatrzymana przez policję na wniosek Sądu Okręgowego w Toruniu, miała być świadkiem w innej sprawie.

Z ustaleń naszego dziennikarza Grzegorza Kwolka wynika, że do gwałtu miało dojść w nocy z soboty na niedzielę w izbie zatrzymań brodnickiej komendy. Według relacji 25-latki, gwałtu dopuścił się podoficer, który pełnił w tym czasie służbę na izbie.

Służby miała zawiadomić sama 25-latka. Doniesienie zostało złożone w niedzielę rano i tego samego dnia policjant został zatrzymany.

Prokuratura podaje, że zabezpieczone zostały już ślady przestępstwa, dowody rzeczowe i zapis monitoringu z izby zatrzymań. Śledczy mieli również przeszukać mieszkanie funkcjonariusza.

Kobieta została przesłuchana wczoraj, Krzysztof G. dzisiaj rano. Ze względu na dobro sprawy śledczy nie ujawniają, czy przyznał się do winy i jakie złożył wyjaśnienia.

Od rzeczniczki Komendy Wojewódzkiej Policji nasz reporter usłyszał natomiast, że ze względu na ważny interes służby 38-latek został już wydalony z policji.

Krzysztofowi G. grozi kara do 12 lat więzienia. 

(az)