Sąd okręgowy w Olsztynie aresztował na 3 miesiące kierowcę, który w Szczytnie potrącił 1,5 roczne bliźnięta i ich babcię. Jedno z dzieci zmarło w szpitalu. Drugie jest wciąż w stanie ciężkim. Sąd rejonowy w Szczytnie po wypadku zastosował wobec sprawcy środki wolnościowe.

Jak poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski, sąd uwzględnił zażalenie prokuratora oraz pełnomocnika oskarżycielek posiłkowych i zastosował 3-miesięczny areszt wobec Adama D. podejrzanego o spowodowanie tragicznego w skutkach wypadku drogowego w Szczytnie.

Do wypadku doszło 25 kwietnia przy ulicy Władysława IV, gdy kierowca jadąc z nadmierną prędkością stracił panowanie nad samochodem i uderzył w wózek z 1,5-rocznymi bliźniętami. Dzieci były z babcią. Wszyscy trafili do szpitala. Jedno z dzieci po 9 dniach zmarło w wyniku ciężkich obrażeń. Drugi chłopiec wciąż walczy o życie.

Prokuratura po postawieniu zarzutów kierowcy skierowała wniosek do miejscowego sądu o zastosowanie aresztu wobec sprawcy. Sąd Rejonowy w Szczytnie nie uwzględnił wniosku prokuratora o tymczasowe aresztowanie, natomiast zastosował wobec Adama D. środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Mężczyzna miał także zakazu opuszczania kraju oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Sąd, uzasadniając decyzję o niestosowaniu tymczasowego aresztowania wobec Adama D., wskazał, że podejrzany stanowczo i w całości przyznał się do winy, nie przerzucał odpowiedzialności na inne osoby, opisał w jaki sposób dopuścił się zarzucanego mu czynu i wyraził skruchę z powodu popełnionego występku. Jednocześnie śledczy zabezpieczyli już najistotniejsze dowody w sprawie w postaci m.in. śladów na miejscu zdarzenia, jak i przesłuchania naocznych świadków wypadku - uzasadniał swoją decyzję sąd w Szczytnie.


Na takie rozstrzygnięcie prokurator oraz pełnomocnik oskarżycielek posiłkowych złożyli zaskarżenie do sądu okręgowego w Olsztynie.

We wtorek sąd odwoławczy zastosował wobec Adama D. areszt na trzy miesiące. Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zwrócił uwagę, że w świetle okoliczności ujawnionych w sprawie, groźba orzeczenia wobec Adama D. surowej kary pozbawienia wolności nie ma jedynie charakteru hipotetycznego, lecz realny.

To z kolei rodzi domniemanie, że podejrzany pozostając na wolności może podejmować próby bezprawnych działań destabilizujących prawidłowy tok postępowania - wyjaśnił sędzia Dąbrowski-Żegalski.

Sąd wskazał, że Adamowi D. zarzucono umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu jest wysoki. Skutkiem wypadku były poważne obrażenia dwójki małoletnich dzieci - bliźniąt i jedno z nich zmarło.

"W sprawie istotnym jest, zdaniem sądu odwoławczego, iż pokrzywdzeni w żadnej mierze nie przyczynili się do zaistniałego wypadku. Z uwagi na swój wiek ich bezpieczeństwo nie zależało od ich woli, lecz od bezpiecznego i rozsądnego zachowania osób trzecich" - podkreślił rzecznik sądu okręgowego w Olsztynie.

Postanowienie o tymczasowym aresztowaniu Adama D. jest natychmiast wykonalne, to jednak nie jest ono prawomocne i przysługuje na nie zażalenie do innego, powiększonego do trzech sędziów składu Sądu Okręgowego w Olsztynie - dodał sędzia.