"W ciągu pięciu, najpóźniej sześciu tygodni wszystkie należności wobec rolników i przetwórców zostaną uregulowane i zapłacone" – zapowiedział minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. "Złamaliśmy monopol tych, którzy trzymali za gardło polski rynek" – podkreślił.

"W ciągu pięciu, najpóźniej sześciu tygodni wszystkie należności wobec rolników i przetwórców zostaną uregulowane i zapłacone" – zapowiedział minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. "Złamaliśmy monopol tych, którzy trzymali za gardło polski rynek" – podkreślił.
Jan Krzysztof Ardanowski /Tomasz Waszczuk /PAP

Pan premier przeprowadził ze mną twarda rozmowę; jest człowiekiem uroczym, ale jak trzeba o konkretach mówić to trudno się wywinąć. Ze 120 mln zł, które muszą być zapłacone rolnikom i przetwórcom, zostało zapłacone 80 mln zł. W tym najbliższym tygodniu będzie zapłacone już ze sprzedaży przez firmę 4 mln zł, w następnym - około 5 mln zł. - mówił Ardanowski w Kadzidle k. Ostrołęki. Złożyłem panu premierowi taką deklarację: w ciągu pięciu, najpóźniej sześciu tygodni wszystkie należności wobec rolników i przetwórców zostaną uregulowane i zapłacone - dodał. 

Podjęliśmy działania - trudne i skompilowane - i dla mnie to jest przedsmak tego, co, mnie czeka w tym roku, kiedy będziemy również takie działania podejmować. Złamaliśmy monopol tych, którzy trzymali za gardło polski rynek. Trzymali za gardło produkcję koncentratu jabłkowego - to są m.in. firmy niemieckie. I cena - a o to chodziło, cena poszła na tyle w górę, że około 100 mln zł, które miały trafić do przetwórców - trafiły do polskich sadowników. O te pieniądze chodziło - tłumaczył Ardanowski.

Pod koniec marca Ardanowski zapewniał, że wszyscy sadownicy, którzy sprzedali jabłka firmie Eskimos, otrzymają pieniądze. Jak mówił, spółka wznowiła wypłaty i w kolejnych tygodniach wywiąże się ze wszystkich swoich zobowiązań.

Giełdowa spółka Eskimos miała skupić 500 tys. ton jabłek po cenie 0,25 zł/kg. Skup ruszył pod koniec października ub.r., napotykając na problemy organizacyjne. Firmy, które początkowo zadeklarowały przerób jabłek na koncentrat, wycofały się. W sumie Eskimos kupił od sadowników 200 tys. ton jabłek.