Arcybiskup Tadeusz Gocłowski opuścił Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku, w którym przebywał od ośmiu dni. Według lekarzy były metropolita czuje się już dobrze.

Arcybiskup przeszedł serię badań. Ich wyniki lekarze otrzymali po południu. Okazały się one na tyle dobre, że podjęto decyzję o wypisaniu pacjenta ze szpitala.

Według Walentego Nyki z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku przed wypisem abp Gocłowski dostał zalecenia m.in. prowadzenia spokojnego trybu życia. Przepisano mu też lekarstwa. Szef kliniki jest zadowolony ze stanu zdrowia arcybiskupa. Przy dalszej pielęgnacji i regularnym przyjmowaniu leków powinno się dobrze dziać - mówi Nyka.

Arcybiskup Gocłowski trafił do szpitala 7 marca. Podejrzewano, że mógł doznać udaru mózgu. Przypuszczenia te nie potwierdziły się. Według Nyki dolegliwość, która spotkała pacjenta, można nazwać "przemijającym incydentem niedokrwiennym". Arcybiskup był po prostu przemęczony. Ostatni czas był dla niego bardzo intensywny. Zwłaszcza dzień, w którym trafił do szpitala - podkreśla.

Tadeusz Gocłowski został mianowany na biskupa gdańskiego w 1984 roku. 25 marcu 1992 r., po tym jak diecezja gdańska stała się archidiecezją, został podniesiony do godności arcybiskupa, metropolity gdańskiego. Funkcję tą sprawował do kwietnia 2008 roku, kiedy to przeszedł na emeryturę.