Z apelem o ścisłe przestrzeganie przez IPN ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej wystąpi do marszałka Sejmu Ewa Kulesza, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Chodzi tu głównie o ograniczenie dostępu do teczek sejmowym śledczym.

Ewa Kulesza podkreśla, że niepokojący jest fakt, że posłowie wywierają presję na IPN, domagając się dokumentów, które potem są wykorzystywane nie tylko do prowadzenia postępowania przed komisją śledczą. Jej zdaniem, wzmożone zainteresowanie posłów teczkami jest związane z atmosferą okresu przedwyborczego.

Kulesza zwraca też uwagę, że ustawa o IPN zabrania udostępniania archiwów Instytutu dziennikarzom.

Szef kolegium IPN Sławomir Radoń jest zdziwiony wypowiedziami Kuleszy i podkreśla, że Instytut działa zgodnie z prawem. Odpiera też zarzuty o bezpodstawne udostępnianie materiałów dziennikarzom. - To nie jakieś żywiołowe, dzikie udostępnianie, bo każdy wniosek dziennikarza musi być potwierdzony przez redakcję i jest rozpatrywany przez prezesa - wyjaśnia Radoń.