Ani jednego fragmentu obwodnicy, ani jednego mostu nie doczekali się kierowcy w Warszawie przez ostatnie pięć lat. Działania samorządu krytykuje Najwyższa Izba Kontroli. Budowa stołecznych obwodnic miejskiej i śródmiejskiej od lat nie może wyjść poza sferę planów i dumnych zamierzeń. Co mają na swoje wytłumaczenie drogowcy i urzędnicy w Warszawie?

Obecna władza nie przyjmuje krytyki kontrolerów NIK. Krytyka należy się poprzednikom - mówi Marcin Ochmański ze stołecznego ratusza. Jak twierdzi, inwestycje rozpoczęte dwa lata temu już przynoszą poprawę. Prawdziwe zmiany mamy poczuć pod koniec następnej kadencji , czyli w latach 2013-2014- dodaje Ochmański.

Niestety teraz nie jest różowo. Budowanym Mostem Północnym kierowcy mieli jeździć już cztery lata temu. Z kolei Most Krasińskiego trafił do szuflady. System sterowania ruchem, który podróżowanie usprawniłby bardziej niż kolejna linia metra, jest w powijakach, bo działa na 37 skrzyżowaniach, choć miał na prawie 150. Co więcej, nikt nie nadzoruje go po godzinie 16, bo brakuje etatów. Warto tut zaznaczyć za transport odpowiada w Warszawie ponad półtora tysiąca urzędników. Wreszcie zagrożona jest budowa nowej linii tramwajowej, bo fragment jednej z działek sprzedano deweloperowi. Wszystkie te opóźnienia to nie wina braku planów czy pieniędzy, a najczęściej błędów urzędników i braku koordynacji.