Bogdan Rymanowski: Jak podoba się panu ten wynik, ten sondaż? Rzeczpospolita podała, że 44 społeczeństwa uważa, że SLD nie realizuje przedwyborczych zapowiedzi. Cieszy się pan z takiego wyniku?

Andrzej Olechowski: Ja tam zauważyłem głównie liczbę, że 20 procent nie wie czy realizuje czy nie i słusznie. Ja nie bardzo wiem jakie były obietnice SLD. Problem polegał na tym, że program SLD był niesłychanie mgławicowy, tak że ja bym sam nie umiał powiedzieć, że SLD nie realizuje swoich obietnic. Nie realizuje czegoś czego ludzie oczekiwali od SLD, ale to były oczekiwania niesłuszne.

Bogdan Rymanowski: Ale chyba nie martwi się pan ze słabych wyników SLD, spadku poparcia dla rządu?

Andrzej Olechowski: Zdziwi się pan, ale paradoksalnie się martwię, dlatego że wiem, że Polacy i Polska generalnie jest w tej chwili w niedobrym stanie ducha. Mamy kiepskie nastroje głównie spowodowane tym, że jest tak wysokie bezrobocie i trzeba Polakom dodać otuchy. Tego nie może zrobić opozycja. Nie dlatego, że nie wie jak czy nie ma wizji, tylko ze względów arytmetycznych. Żeby dodać otuchy trzeba sformułować wiarygodny program a wiarygodność w polityce zależy od siły w parlamencie . Opozycja nie ma siły, żeby wprowadzić swoich programów, więc może to zrobić tylko rząd. Jeśli rząd będzie tak kiepski nadal jak jest, to tego nie zrobi i w 2002 roku stracimy czas. Będziemy szli pod przewodnictwem rządu nie lubianego, nie szanowanego i nie słuchanego.

Bogdan Rymanowski: Ale to ciekawe, że jak patrzy się na te wyniki sondaży, to z jednej strony spada poparcie dla rządu, spada poparcie dla premiera, spada poparcie dla SLD, ale z drugiej strony nie rośnie też opozycji, może tylko kilkoma procentami dla PiS-u. Może jest tak, że ludzie nie widzą w opozycji żadnej alternatywy, i że zachowanie tej opozycji w parlamencie nie daje żadnej nadziei?

Andrzej Olechowski: Przypuszczam, że coś jest z racji w tym co pan mówi i nie chciałbym tu wchodzić w taką polemikę, czy opozycja dobrze postępuje czy nie. Mnie się wydaje, że ten fragment opozycji, którym jest Platforma Obywatelska dzisiaj dobrze postępuje. Jednakże został złożony kolejny wniosek, kolejny projekt ustawy do laski marszałkowskiej i to rzadka rzecz, żeby partia w opozycji miła tak ambitny program legislacyjny.

Bogdan Rymanowski: Powiedział pan kolejny wniosek, może się pan przejęzyczył, ale ja nawiążę do tego. Będzie głosowany kolejny wniosek prawdopodobnie o wotum nieufności dla ministra Kaczmarka. Wcześniej jak pan zapewne wie przepadł wniosek o odwołanie ministra Cimoszewicza. Czy w ten sposób wnioskując o kolejne głosowania – podczas gdy arytmetyka na to nie pozwala – opozycja nie okazuje swojej bezsilności, że tak naprawdę nic nie może. Czy jest jakiś sens w składaniu tych wniosków?

Andrzej Olechowski: Obowiązkiem opozycji jest przede wszystkim czuwać, żeby rząd zachowywał się fair. To znaczy, jeśli minister nie działa według standardów jakie dzisiaj ministrom wyznaczamy, to kto ma zwrócić na to uwagę jeśli nie opozycja? Taka jest również rola opozycji, że kiedy ma możliwości odsłaniania słabości czy kiepskiej jakości rządzących to robi to. Czy osiąga skutki? W pewnym sensie tak, jednakże te wskaźniki popularności rządu, zaufania do rządu walą na łeb na szyję.

Bogdan Rymanowski: Ale ciągle opozycji nie wzrasta panie ministrze. Jak pan przychodzi często do Sejmu, a ostatnio często można pana zobaczyć w Sejmie, to co pan sobie myśli patrząc na swoich klubowych kolegów? Czy są aktywni czy może za mało aktywni? Jerzy Wierchowicz z UW mówi, że Platforma praktycznie w Sejmie nie istnieje.

Andrzej Olechowski: Takich złośliwości nie będziemy komentować akurat.

Bogdan Rymanowski: To tylko złośliwość?

Andrzej Olechowski: Myślę, że tak. Ja dostrzegam, że zespół PO staje się w tej chwili zespołem. Proszę jednak uwzględnić, że to byli ludzie, którzy zostali wyłonieni w prawyborach. To nie była grupa, która byłaby zgrana od wielu lat a która dopiero w tej chwili się wytarła, że są bardzo dobre, merytoryczne plany na ten rok i myślę, że wyborcy Platformy Obywatelskiej będą dumni z tej swojej reprezentacji, że ona ich reprezentuje w taki sposób jak sobie wyobrażają. Kiedy PBS robi sondaż na temat tego czy czują się zadowoleni i czy są zadowoleni z postępowania PO to wyniki będą inne niż w przypadku elektoratu SLD.

Bogdan Rymanowski: 11 procent to dużo mniej niż startowaliście blisko rok temu. To bardzo mało, to jakbyście się cofali.

Andrzej Olechowski: Czy to jest dużo mniej? To nie jest na miarę marzeń, ale jeśli chodzi o same sondaże to nie jest dużo mniej nić w takich solidnych sondażach. Mniej niż to ogólne zainteresowanie Platformą na początku i dużo mnie niż chcielibyśmy, niż będzie pożyteczne dla Polski. Chcielibyśmy żeby ten głos konserwatywno-liberalny był mocniej słyszany.

Bogdan Rymanowski: A może ludzie są rozczarowani Wami?

Andrzej Olechowski: Na pewno ma pan rację, gdyby nie byli rozczarowani to byłoby 20, 30 a może i 100 procent, ale nie ma.

Bogdan Rymanowski: Myśli pan, że uda się zmienić skład Rady Polityki Pieniężnej i jej kompetencje?

Andrzej Olechowski: Mam nadzieję, że nie. Jestem pod wrażeniem tego, że RPP osiąga cele, które stawia jej ustawa tzn. obniża systematycznie inflację w Polsce. Jest to jedyna instytucja , o które można powiedzieć, że wykonuje swoja robotę dobrze.

Bogdan Rymanowski: Ale wicepremier Marek Pol twierdzi, że w zdecydowanej większości krajów, gdzie istnieją takie organy jak Rada, Rada odpowiada nie tylko za wartość pieniądza, ale także za wzrost gospodarczy. Może jednak warto dorzucić jej takie zadanie, aby się tym przejęła?

Andrzej Olechowski: Panu wicepremierowi polecilibyśmy jednakże lekturę książek i artykułów na temat polityki pieniężnej na świecie i wtedy zapewne też przychyliłby się do tego zdania, że owszem najrozmaitsze rzeczy są wpisane, ale ostatecznie wszędzie i wszyscy oceniają banki centralne za to jaka jest inflacja i jak jest wartości pieniądza. Nie ma tak naprawdę innego kryterium niż wartość pieniądza. To jest u nas takie magiczne myślenie i z braku informacji wzięta teza, że można optymalizować, można ważyć na dwóch szalkach inflację i wzrost gospodarczy i jakoś to zgrabnie manipulować. Im niższa inflacja tym lepsze warunki dla wzrostu gospodarczego.

Bogdan Rymanowski: Na koniec proszę o wystawienie takiej cenzurki, który z ministrów Leszka Millera najbardziej się panu podoba?

Andrzej Olechowski: Po pierwsze nie lubię takich cenzurek, ale wiem przed którymi ministrami stoją najtrudniejsze zadania. Na pewno przed ministrem Belką w tej chwili, chociaż przed premierem przede wszystkim. Bezrobocie wynosi 18,2 – to jest liczba, która zdominowała ten rok w mojej wyobraźni i to jest liczba, która wyraża wyzwanie, które stoi dzisiaj przed rządzącymi, przed całą klasą polityczną.

Bogdan Rymanowski: Co pan sobie myśli jak pan czyta ostatnie badania. Dwie trzecie Polaków chciałoby głosować za cztery lata na Jolantę Kwaśniewską. Odechciewa się panu startu w wyborach prezydenckich?

Andrzej Olechowski: Nie ma mi się co odechciewać, bo mi się nie zachciało jeszcze. Za dwa lata proszę wrócić z tym pytaniem, myślę że dopiero wtedy będzie można o tym porozmawiać poważnie.

Bogdan Rymanowski: Ten przyszły rok będzie lepszy niż ten mijający?

Andrzej Olechowski: To zależy od rządu. Od rządu i przede wszystkim od rządu i dlatego dzisiaj jesteśmy w takim poszukiwaniu najlepszej formuły jak tu sprawić, żeby rząd był lepszy. Równocześnie poprzeć go nie wychodząc z roli opozycji.

Bogdan Rymanowski: Dużo zależy też od opozycji. Od tego jak będzie się zachowywać.

foto Marcin Wójcicki RMF Warszawa