Obecność NATO w Europie Środkowo-Wschodniej powinna być zwiększana – mówił w Bukareszcie prezydent Andrzej Duda. „Jest to kwestia zrównoważonego rozwoju NATO" – ocenił prezydent na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem.

Obecność NATO w Europie Środkowo-Wschodniej powinna być zwiększana – mówił w Bukareszcie prezydent Andrzej Duda. „Jest to kwestia zrównoważonego rozwoju NATO" – ocenił prezydent na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem.
Prezydent Polski Andrzej Duda i prezydent Rumunii Klaus Werner Iohannis /Jacek Turczyk /PAP

Andrzej Duda dodał, że powinna być zwiększana obecność infrastrukturalna Sojuszu wykorzystywana do ćwiczeń wojskowych, a także obecność jednostek wojskowych NATO.

Jak wyjaśnił, chodzi o lokalizację na terytorium Polski tzw. krytycznej infrastruktury Sojuszu Północnoatlantyckiego, czyli uzbrojenia, "pogłębienie obecności rotacyjnej jednostek wojskowych" oraz - w perspektywie - umieszczenie stałych baz wojskowych Sojuszu na terenie Polski i na terenie Europy Środkowo-Wschodniej.

Prezydent zaznaczył, że będzie do tego przekonywał jutro w Bukareszcie szefów państw wschodniej flanki NATO oraz partnerów podczas szczytu Sojuszu w 2016 roku w Warszawie. Liczymy, że nie będzie zdecydowanego sprzeciwu wobec polityki nowej adaptacji Sojuszu - powiedział Duda.

Dla mnie naturalną konsekwencją rozszerzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego jest uzupełnienie infrastruktury na terenach państw, gdzie - póki co - ona jest ograniczona, czy też jej nie ma – oświadczył. Zaznaczył, że jest to także adaptacja do obecnej sytuacji geopolitycznej.

Pamiętajmy, że NATO jest sojuszem obronnym. Kwestia zabezpieczenia bezpieczeństwa jest tutaj elementem podstawowym, naturalnym działaniem, jakie powinno podjąć NATO, pokazując, że Sojusz Północnoatlantycki żyje - podkreślił prezydent.

Andrzej Duda poinformował, że rozmawiał z Klausem Iohannisem także na temat bezpieczeństwa energetycznego. Nie można pozwolić, by uzależnienie Unii Europejskiej (...) od gazu rosyjskiego się pogłębiało – powiedział polski prezydent. Ocenił, że budowa Nord Stream 2 ma charakter polityczny i nie jest uzasadniona ekonomicznie.

Andrzej Duda zaznaczył też, że kluczowe dla rozwoju sytuacji w Europie Środkowo-Wschodniej są problemy: Mołdawii, basenu Morza Czarnego i Ukrainy. Sytuacja tlącego się konfliktu, zamrożenia działań wojennych nie jest taką, która mogłaby zostać na dłuższą metę zaakceptowana. Ukraina musi odzyskać kontrolę nad swymi granicami – podkreślił. Ocenił, że cieszy postawa prezentowana przez najważniejsze państwa Europy Zachodniej, że porozumienia mińskie muszą być w całości wypełnione.

Z prezydentem Rumunii będziemy nie tylko obserwowali z uwagą dalszy rozwój sytuacji, ale jeśli będzie taka potrzeba, gotowi jesteśmy do podjęcia wspólnych działań dyplomatycznych w tej kwestii – powiedział Duda.

Prezydent ocenił, że w sprawie migracji potrzebna jest wspólna polityka krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Obydwaj nie zgadzamy się z propozycją systemu kwotowego (podziału uchodźców w krajach UE-PAP) – dodał. Duda zaznaczył, że nie ma wątpliwości, że ws. migracji potrzebna jest pomoc humanitarna, prowadzenie działań prewencyjnych, czyli wdrażanie procesów pokojowych m.in. w Syrii.

(mpw)