Andrzej Biernat zrezygnował z funkcji p.o. sekretarza generalnego PO - poinformował szef klubu Platformy Obywatelskiej Rafał Grupiński. Przez kilka godzin obradował zarząd krajowy partii, który zajmował się m.in. listami wyborczymi. Jak podkreślił Grupiński, decyzja Biernata - który nie podał powodów rezygnacji - została przyjęta przez premier, szefową partii Ewę Kopacz. Szef klubu PO dodał, że nie ma jeszcze następcy na stanowisku sekretarza generalnego.

Rafał Grupiński powiedział, że zarząd PO dyskutował na temat kształtu list wyborczych, jednak nie zapadły żadne konkretne decyzje. Rozmowa będzie kontynuowana w najbliższych dniach - dodał szef klubu PO. Zarząd ma się zebrać ponownie w najbliższy piątek. Premier Ewa Kopacz dodała po zarządzie, że podczas posiedzenia przedstawiła "zupełnie nową koncepcję, jeśli chodzi o liderów list". Ta koncepcja została zatwierdzona przez zarząd krajowy i w związku z tym państwo w piątek będziecie mieli dość dużą listę nowych nazwisk na jedynkach w Platformie Obywatelskiej - podkreśliła szefowa rządu.

Politycy listy piszą

W ubiegły piątek władze 16 regionów PO zakończyły prace nad wstępnymi listami wyborczymi w 41 okręgach do Sejmu i 100 do Senatu. Kształt tych propozycji wywołał jednak szereg kontrowersji. Dotyczą one m.in. obecności na jedynkach list polityków, których nazwiska przewijają się w tzw. aferze taśmowej.

Chodziło o sekretarza generalnego PO, b. ministra sportu Andrzeja Biernata (Sieradz), b. wiceministra środowiska Stanisława Gawłowskiego (Koszalin), b. wiceministra gospodarki Tomasza Tomczykiewicza (Katowice), b. ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza (Szczecin) oraz obecnego wiceministra skarbu Zdzisława Gawlika (Rzeszów). Z ubiegania się o mandat do Sejmu z miejsca pierwszego w Lublinie zrezygnował jedynie b. minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Jedynkę w tym okręgu otrzymała rzeczniczka sztabu PO Joanna Mucha.

Z nieoficjalnych rozmów z politykami PO wynikało, że zmiany na jedynkach obejmą też m.in. Tomczykiewicza, Gawłowskiego i Gawlika. Według współpracowników premier Kopacz, szefowa PO prawdopodobnie zaproponuje na zarządzie, by miejsce pierwsze w Katowicach otrzymał minister zdrowia, prof. Marian Zembala, w Sieradzu - rzecznik rządu Cezary Tomczyk, a w Rzeszowie - szefowa sejmowej komisji finansów publicznych Krystyna Skowrońska. Nie wiadomo jeszcze, kto miałby otwierać listę w Koszalinie.

Na zarządzie prawdopodobnie będzie też mowa o starcie marszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, wicepremiera, szefa MON Tomasza Siemoniaka oraz wiceszefa MSZ ds. europejskich Rafała Trzaskowskiego. W przypadku Kidawy-Błońskiej najczęściej wymienianym obecnie miastem jest Kraków, Siemoniaka - Kielce, a jeśli chodzi o Trzaskowskiego, to politycy Platformy są zdania, że być może znajdzie się ostatecznie na dwójce listy warszawskiej. Takiego wariantu nie wykluczyła też w niedzielę w rozmowie z TVN24 wiceszefowa PO, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. To jest jeden z moich faworytów, w związku z tym jest mile widziany - podkreśliła prezydent stolicy.

Zarząd krajowy może zająć się też kwestią obecności na listach posłów PO, którzy decyzją władz w swoich regionach nie znaleźli się na listach. Chodzi m.in. o wieloletnią łódzką posłankę, wiceszefową klubu PO Iwonę Śledzińską Katarasińską, partyjnego eksperta od spraw prawnych Witolda Pahla (Zielona Góra) oraz o posłankę Lidię Staroń (Olsztyn).

Joanna Mucha mówiła w poniedziałek, że planowana wstępnie na 6 sierpnia Rada Krajowa PO, która ma zatwierdzić listy wyborcze, zbierze się być może na początku przyszłego tygodnia. Nie wykluczyła przy tym, że posiedzenie Rady będzie miało charakter konwencji wyborczej.

(ug)