​Pies dotkliwie pogryzł 14-latkę w Tychach. Dziewczyna z ranami przedramienia trafiła na oddział ratunkowy Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Zwierzę nie było szczepione.

14-latka była u swojej koleżanki i bawiła się z psem. W pewnym momencie zwierzę ugryzło ją w rękę. Na miejsce zostało wezwane pogotowie. Z informacji ratowników z Katowic wynika, że dziewczynka miała głębokie, otwarte rany przedramienia. Sprawą zajęła się już policja.

6-letni pies, prawdopodobnie rasy amstaff, nigdy nie był szczepiony - powiedziała RMF FM Agnieszka Semik, rzecznik policji w Tychach. Właściciel zwierzęcia został zobowiązany do zabrania go do weterynarza na badania.

(abs)