Chcesz pokoju, szykuj się do wojny - pomni na tę starożytną maksymę stratedzy Pentagonu zastanawiają się nad tym, jak może wyglądać konflikt zbrojny w przyszłości. Chodzi nie tylko o antyrakietową tarczę, samoloty i czołgi ale i uzbrojenie zwykłego żołnierza. A wielu nowych pomysłów Pentagonu nie powstydziłby się nawet James Bond.

Przedstawione wczoraj w Kongresie plany wykorzystania najnowocześniejszych technologii i najnowszych systemów komunikacji mają sprawić, że w przyszłości amerykański żołnierz będzie lepiej poinformowany, niezmiernie groźny i trudny do unieszkodliwienia. Niczego się nie wyklucza – ani wyposażonego w komputer hełmu, ani niezwykłych sposobów odżywiania się, na przykład za pomocą specjalnych plastrów. Rozważa się wprowadzenie pocisków, które wybuchałyby dopiero po chwili od wystrzelenia, by razić przeciwnika ukrywającego się za ścianą. Najwięcej uwagi przywiązuje się do systemów mających pomóc w walkach ulicznych – mają ułatwiać orientację i pomóc zmylić przeciwnika. Nie wyklucza się też stosowania wynalazków biotechnologii – pożywienie mogłoby być tak modyfikowane, by „swoi” mogli być łatwo odróżniani w ciemności od „obcych”.

foto RMF

10:30