Stany Zjednoczone przeprowadziły wczoraj dwie kolejne próby systemu obrony przeciwrakietowej.

Tym razem opinia publiczna nie została wcześniej powiadomiona o próbie. Być może dlatego, że nie było ćwiczeń w przechwytywaniu rakiet. Sprawdzano, czy specjalny radar umieszczony na atolu Kwajalein będzie w stanie odróżnić prawdziwe pociski od makiet. Dwie rakiety Minuteman-3, wystrzelone o 01:01 i 03:01 rano z bazy Vandenberg w Kalifornii, rozrzuciły około 20 różnych obiektów. Na razie oficjalnie nie podano wyników próby. Nie wiadomo również, czy władze amerykańskie zdecydują się na budowę tego systemu obronnego. Prezydent Clinton odłożył tę decyzję - będzie musiał ją podjąć jego następca. System, który nie potwierdził jeszcze swej skuteczności, wzbudził już stanowczy sprzeciw od Chin po Europę Zachodnią.

Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM Grzegorza Jasińskiego z Waszyngtonu:

10:50