Amerykanie walczą o prawo do… suszenia bielizny na dworze lub na balkonach swoich apartamentów. Do tej pory suszyli pranie głównie w suszarkach. Zmienili zdanie, gdy opublikowano badania, z których wynika, że suszenie na dworze jest zdrowsze dla ciała i dla środowiska.

Ubrania pachną wtedy ładniej, niż po wyciągnięciu z suszarki. Można przy tym również zaoszczędzić.

Sprawa nie dla wszystkich jest jednak oczywista. Jedna z mieszkanek Pensylwanii już kilka razy otrzymała upomnienie od miejscowej władzy, bo jej sąsiadów denerwował widok jej bielizny, suszącej się przed domem. Podobne przypadki zdarzyły się także w innych stanach. Powołano nawet stowarzyszenie, które chce przekonywać składających skargi, że widok bielizny - w dodatku czystej - to nic złego. Zapowiada się jednak ostra walka. Na przykład pewien mieszkaniec Filadelfii powtarza, że nie chce oglądać czyichś dyndających majtek przed oknem. I zapowiada kolejne skargi.