Polski ambasador w Peru Jarosław Spyra złożył dymisję, która została przyjęta - poinformował rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Marcin Bosacki. "Rzeczpospolita" napisała, że Spyra zataił, iż w przeszłości pracował w SB. Bosacki potwierdził, że chodzi właśnie o taki zarzut wobec ambasadora.

Zobacz również:

"Rzeczpospolita" napisała, że IPN złożył do sądu wniosek o wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec Spyry. Instytut nie ujawnia powodu złożenia wniosku. Według gazety sam Spyra odmówił "Rz" komentarza w sprawie wniosku IPN. Mogę jedynie powiedzieć, że dostałem zawiadomienie, że taki wniosek został skierowany - powiedział.

Spyra miał wstąpić do Służby Bezpieczeństwa zaraz po studiach; był tam przygotowywany do pracy w wywiadzie, ale zakończył służbę po dziesięciu miesiącach, bo w Polsce skończył się komunizm. W archiwach zachowała się jego teczka funkcjonariusza.

Nominację Spyry na ambasadora podpisał Bronisław Komorowski jako marszałek Sejmu pełniący obowiązki prezydenta. Dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek zapewniła, że Komorowski podpisując nominację nie wiedział o całej sprawie.

Podkreśliła, że Komorowski podpisał nominację na wniosek ministerstwa spraw zagranicznych po pozytywnej opinii sejmowej komisji spraw zagranicznych i zgodnie z obowiązującymi procedurami, nie posiadając informacji na temat jego ewentualnej współpracy z SB.

Trzaska-Wieczorek zaznaczyła też - zanim upubliczniono informację o dymisji Spyry - że prezydent oczekuje w tej sprawie "stosownej reakcji" MSZ jeszcze przed zakończeniem postępowania lustracyjnego.

Spyra był m.in. stażystą w Akademii Dyplomatycznej w Wiedniu i w Instytucie Hoovera przy Uniwersytecie Stanford . W latach 1993 - 1995 piastował stanowisko II sekretarza w ambasadzie w Peru. Następnie w latach 1995-1999 był I sekretarzem i radcą w ambasadzie w Brazylii. Po powrocie z placówki pracował w MSZ w departamencie Azji, Australii i Ameryki Łacińskiej oraz departamencie Ameryki. W latach 2002-2007 był ambasadorem RP w Chile.