Strażacka akcja nad zalewem Poraj w powiecie myszkowskim w Śląskiem. Osoby pływające na rowerach wodnych po załamaniu pogody i na skutek silnego wiatru miały problem z powrotem na brzeg.

Początkowo straż pożarna otrzymała zgłoszenie o czterech pływających po zalewie rowerach wodnych, na których miało być siedmioro dzieci. Na miejsce wezwano m.in. Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Bytomia. Okazało się, że na wodzie było w sumie pięć rowerów. Trzy z nich przyholował na brzeg właściciel wypożyczalni. 

Policjanci i strażacy ściągnęli kolejne dwa rowery - znajdowało się na nich czworo nastolatków i dwie osoby dorosłe. 

Jak powiedział rzecznik straży pożarnej w Myszkowie, nikomu nic się nie stało.

Popołudniowe załamanie pogody przyniosło też w woj. śląskim punktowe obfite opady. W Katowicach zalane zostały niektóre ulice i przejazdy pod wiaduktami w rejonie dzielnicy Załęże, m.in. w ciągu przelotowej ul. Bocheńskiego. Rozlewisko powstało na Drogowej Trasie Średnicowej w sąsiednim Chorzowie; policja kierowała tam ruch na przejezdne skrajne pasy.