​Morska Służba Ratownicza z Kołobrzegu ocaliła załogę łodzi rybackiej. 15-metrowy jacht motorowy zaczął nabierać wody i tonąć 8 mil od Kołobrzegu.

Na pokładzie były 3 osoby. Załoga nadała sygnał SOS, gdy "Turbot", jacht wykorzystywany do wędkarskich wypraw na Bałtyk, zaczął nabierać wody. Na pomoc wypłynął statek ratowniczy "Szkwał" i łódź hybrydowa.

Do tonącego "Turbota" dotarły w ostatniej chwili. Udało się podłączyć pompy i za ich pomocą pozbyć się wody z pokładu - usłyszała od dyżurnego brzegowej Stacji Ratowniczej w Kołobrzegu reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska.

Wszyscy członkowie załogi "Turbota" są już cali i zdrowi na lądzie. Do portu w Kołobrzegu udało się doholować też ich łódź. Będzie tu oczekiwać na naprawę nieszczelnego kadłuba.

(j.)