Kopalnie Jastrzębskiej Spółki Węglowej dziś oflagowane. Pojawiają się też plakaty z żądaniem dymisji ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego oraz mianowanych przez niego członków rady nadzorczej JSW. Tak wygląda akcja protestacyjna w spółce po odwołaniu jej prezesa, Daniela Ozona.

Związkowcy chcą pojechać do biura poselskiego Krzysztofa Tchórzewskiego w Siedlcach. Nie wiadomo jednak jeszcze, kiedy do takiej wizyty dojdzie i ile osób weźmie w niej udział. 

Związki wysłały też list do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o spotkanie. Do zarządu JSW skierowane zostało natomiast pismo z żądaniem wypłacenia załodze nagród z ubiegłorocznego zysku firmy. 

Związki dały zarządowi 3 dni na odpowiedź i podjęcie rozmów na ten temat. Jeśli ich postulat nie zostanie spełniony, w spółce rozpocznie się spór zbiorowy. Jak usłyszała reporterka RMF FM od jednego ze związkowców, akcja protestacyjna jest masowa, biorą w niej udział wszystkie zakłady JSW.

Opracowanie: