Tomasz Skory: Czy to już koniec „Pruszkowa”? Cały zarząd już siedzi.

Adam Rapacki: Cały zarząd siedzi. Siedzi ponad 60. członków grupy pruszkowskiej od zarządu począwszy, a skończywszy na „żołnierzach”. Jest to zdecydowany trzon całej struktury

Tomasz Skory: Trzon tak, a czy większość?

Adam Rapacki: Myślę, że większość tych aktywnie uczestniczących w strukturze tak. Oczywiście jest jeszcze sporo osób, które są na wolności. Stopniowo i je zaczniemy eliminować, najpierw jednak musimy zebrać materiał dowodowy.

Tomasz Skory: Pan wiedział wcześniej, że Andrzej Zieliński, pseudonim „Słowik” zostanie zatrzymany akurat dzisiaj?

Adam Rapacki: Tego się nie da nigdy przewidzieć. To splot wielu okoliczności.

Tomasz Skory: Zadam w takim razie pytanie inaczej. Od kiedy polska policja ma „Słowika” namierzonego?

Adam Rapacki: Odkąd zniknął nam przed samym zatrzymaniem, zniknął z Polski. Przebywał w różnych krajach, często zmieniając miejsca swojego pobytu.

Tomasz Skory: Czy to prawda, że był w Stanach Zjednoczonych, bo takie sygnały otrzymywała polska policja.

Adam Rapacki: Takie sygnały mieliśmy. Rzeczywiście przekraczał granice różnych państw na podstawie różnych dokumentów. Faktem jest, że zatrzymanie nastąpiło w wyniku precyzyjnego naprowadzenia przez policję polską.

Tomasz Skory: Przez policję polską, mimo, że w Hiszpanii?

Adam Rapacki: Przez policję polską.

Tomasz Skory: Przy zastosowaniu rozumiem kontroli korespondencji wysyłanej od i przychodzącej do słowika, podsłuchów, może agentury?

Adam Rapacki: To jest cała gama działań polegających na analizowaniu ruchów, kontaktów przestępcy z jego rodziną, z najbliższymi, z dziennikarzami. Po tych symptomach próbujemy lokalizować, gdzie człowiek może przebywać wówczas uruchamiamy odpowiednie struktury policyjne. Bardzo dobrze układa się współpraca z Hiszpanami. Komórka zajmująca się zwalczaniem zorganizowanej przestępczości w Hiszpanii realizowała wątek zatrzymania.

Tomasz Skory: Czy Andrzej Zieliński uciekał, poruszając się po świecie, czy raczej po prostu prowadził interesy, właściwe swojej „profesji”?

Adam Rapacki: Zdecydowanie uciekał, ale będąc już w Hiszpanii, nawiązał kontakt z mieszkającymi tam Polakami i próbowali rozkręcić szereg przestępczych biznesów.

Tomasz Skory: Handel narkotykami, czy bronią?

Adam Rapacki: I handel narkotykami i handel kradzionymi samochodami... Cała gama, cały katalog.

Tomasz Skory: Zieliński to ostatni z bossów „Pruszkowa”. Ta grupa nie może jak rozumiem działać bez zarządu. Czy wiadomo, jednak coś konkretnego o powiązaniach tych ludzi z politykami. Wiadomo, że taka grupa nie może prowadzić działalności nie mając „umocowania” we władzy.

Adam Rapacki: Wiele się o tym mówiło, trochę próbował sugerować sam „Słowik” w swoim wywiadzie. Myślę, że kiedy przyjedzie do kraju i kiedy będzie mówił coś konkretnego, będzie to można wtedy zweryfikować. Wiele rzeczy, to jednak wierutne bzdury.

Tomasz Skory: Pan nie wierzy w to, co „Słowik” wypisuje, albo mówi dziennikarzom?

Adam Rapacki: Wiele rzeczy, o których opowiadał dziennikarzom, czy nawet pisał w swoich wspomnieniach to bzdury. Ja znam te rzeczy od kulis. Poczekajmy jednak do czasu kiedy będziemy go mieli w areszcie.

Tomasz Skory: Kiedy go będziemy mieli tutaj, będziemy mieli problem, bo zeznania, które złoży „Słowik” będą pewnie podobne do tego, co mówi do tej pory. To oznacza, że obciążą jednego ze świadków koronnych w procesie „Masy”, np. odpowiedzialnością za zlecenie zabójstwa generała Papały, czy niejakiego „Kiełbasy”.

Adam Rapacki: Ten wątek również należy do totalnych bzdur, które opowiadał Słowik. Nie ma obaw, że damy się wpuścić w maliny, bo grupa i sprawa pruszkowska to dziesiątki, setki dowodów rzeczowych, osób. To nie jest prowadzenie procesu w oparciu o jednego świadka koronnego.

Tomasz Skory: W tym, co mówi Słowik pojawia się hasło zlecenia zabójstwa generała Papały. Spodziewaliśmy się wszyscy, że to śledztwo zostanie zakończone niebawem. Nie zakończyło się. Kto zabił Marka Papałę?

Adam Rapacki: To śledztwo trwa. Myślę, że jest cień nadziei na to, że wyjaśnimy tę sprawę. Jest ona niezwykle złożona i im dalej od tego zdarzenia, tym bardziej trudna.

Tomasz Skory: Parę dni temu minister Marek Biernacki jeszcze stwierdził zdecydowanie, że to nie Ryszard Niemczyk zabił Marka Papałę. Może pan to potwierdzić, bądź temu zaprzeczyć?

Adam Rapacki: Ja nie będę się wypowiadał na temat śledztwa, by nie zaszkodzić samej sprawie. Myślę, że przyjdzie czas, że te dowody, które zbieramy wspólnie z prokuraturą, będą się broniły w sądzie.

Tomasz Skory: Jest też nieoficjalna wiedza, że osoba podejrzana jest już w rękach policji. W tej chwili gromadzi się materiał dowodowy.

Adam Rapacki: Trudno mi się wypowiadać. Dla dobra śledztwa, a szczególnie tego śledztwa, im mniej na ten temat mówimy, tym lepiej.

Tomasz Skory: No to jeszcze na koniec. Czy będzie pan następcą generała Jana Michny na funkcji komendanta głównego policji.

Adam Rapacki: Nic mi na ten temat nie wiadomo.

Tomasz Skory: Bardzo dyplomatyczna odpowiedź.

Foto: Marcin Wójcicki, RMF Warszawa