Bogdan Klich, wraz z kolegami z celi, został oskarżony o obrazę organów władzy na podstawie nagrań z podsłuchu piosenek. Jak mówi, był to jeden z najbardziej absurdalnych procesów, a wcześniej oskarżeń stanu wojennego.

Oskarżenie obejmowało zarzut rozpowszechniania treści antysocjalistycznych poprzez śpiewanie piosenek w miejscu publicznym. Nagrania rejestrował na magnetofonie kapitan SB Zbigniew Ziobro. Jacek Baluch zapamiętał, że wiele z piosenek intonowali sami esbecy. Posłuchaj:

Nagrania archiwalne dzięki uprzejmości IPN i Fundacji Centrum Dokumentacji Czynu Niepodległościowego w Krakowie.