Arcybiskup Stanisław Wielgus przymykał oczy na afery w płockim Caritasie - donosi na swoich stronach internetowych tygodnik "Wprost." Duchowny miał wiedzieć co najmniej o dwóch sprawach.

Pierwsza dotyczy nadużyć w Caritasie, i to na sumę 1,7 mln złotych. Według prowadzonej przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych kontroli nieprawidłowości dotyczą wydatkowania pieniędzy.

Płockim Caritasem zainteresowała się też policja. Niedawno funkcjonariusze odnaleźli w komputerze jednego z tamtejszych duchownych kolekcję pedofilskich zdjęć, którymi obracał w internecie.

"Wprost" ustalił, że o obydwu aferach dowiedział się Stanisław Wielgus, kiedy był biskupem w Płocku, ale nic w tych sprawach nie zrobił.

W ostatnich miesiącach informacje o Stanisławie Wielgusie pojawiały się w mediach przede wszystkim w kontekście jego współpracy z bezpieką. Przypomnijmy. Na początku stycznia duchowny zrezygnował z funkcji metropolity warszawskiego po tym, jak ujawniono dokumenty dotyczące współpracy duchownego ze służbami specjalnymi PRL.