Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez metropolitę krakowskiego arcybiskupa Marka Jędraszewskiego - poinformował Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Złożył je Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie, które zostało przesłane do Prokuratury Rejonowej Kraków - Krowodrza, właściwej do prowadzenia ewentualnie tego typu postępowań - wyjaśnił Hnatko. Mailem wpłynęły także dwie takie same informacje od osób prywatnych, które powołują się na słowa Jędraszewskiego; to wszystko razem zostało przekazane do prokuratury - dodał.

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez abp. Marka Jędraszewskiego dotyczy słów wypowiedzialnych w czwartek, 1 sierpnia w bazylice Mariackiej. Podczas kazania abp Jędraszewski podkreślił, że to z powstańczych mogił narodziła się wolna Polska. Trzeba było długo na nią czekać (...) Czerwona zaraza już nie chodzi po naszej ziemi, ale pojawiła się nowa, neomarksistowska, chcąca opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie czerwona, ale tęczowa - powiedział.

Jak napisał Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych na swoim profilu facebookowym, abp Jędraszewski, "publicznie wypowiadał treści, które, w opinii Ośrodka, można zakwalifikować jako wpisujące się w propagowanie zakazanego totalitarnego faszystowskiego ustroju państwa". "Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pana Marka Jędraszewskiego złożyły również osoby pokrzywdzone jego działaniem - Konrad Dulkowski i Rafał Gaweł. Obaj panowie uważają, że wypowiedź sprawcy znieważała ich publicznie oraz wpisywała się w propagowanie zakazanego totalitarnego ustroju państwa" - zaznaczono.

Słowa abp. Jędraszewskiego szeroko komentowano w przestrzeni publicznej. Odniósł się do nich m.in. prezydent Andrzej Duda, który w rozmowie z Polsat News powiedział, że nie ma żadnych wątpliwości, iż metropolita "ma ogromny szacunek do człowieka". Zresztą chyba nikt w to nie wątpi - zaznaczył prezydent. Według niego hierarcha mówił w czwartek "o pewnym ideologicznym starciu".

Duchownego krytykowali politycy opozycji. Lider Wiosny Robert Biedroń, w związku z atakami na uczestników I Marszu Równości w Białymstoku, napisał list do papieża Franciszka, w którym przekazał "wyrazy głębokiego zaniepokojenia faktem, że przedstawiciele Kościoła Katolickiego w Polsce gloryfikują stosowanie przemocy". Nawiązał w nim także do słów arcybiskupa Jędraszewskiego.

Do reakcji na słowa krakowskiego hierarchy odniósł się w specjalnym oświadczeniu arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. "Fala krytyki, która dotknęła metropolitę krakowskiego, arcybiskupa i profesora, a także reakcje pracodawców wobec osób wyrażających swoją dezaprobatę wobec ideologii LGBT+, świadczą o zakorzenionym w pewnych środowiskach totalitaryzmie światopoglądowym, polegającym na usuwaniu poza sferę obszaru wolności ludzi myślących inaczej" - napisał.