Kosmicznie drogi program, który w długiej perspektywie pomoże zaoszczędzić, sędzia Tuleya i afera Rywina, oraz nietypowe pasje ministrów - to tylko niektóre z tematów podejmowanych przez poniedziałkową prasę. Zapraszamy już teraz do przeglądu porannych dzienników!

Program wart miliony pomoże oszczędzić miliardy


Aż 800 mln złotych kosztuje program "Strategmed", jeden z najambitniejszych projektów, mających na celu wspieranie działalności badawczej polskich naukowców - donosi poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza". Jak informuje dziennik, program finansowany przez resort nauki ma wdrożyć Naukowe Centrum Badań i Rozwoju.

Pomyli się jednak ten, kto uzna, że plan rządu jest bezinteresowny. Okazuje się bowiem, że bodźcem do tej inwestycji jest... demografia. Tempo, w jakim się starzejemy, jest zatrważające: GUS podaje, że dwa lata temu mieliśmy ponad 14 proc. Osób w wieku 65 lat i więcej. Za 20 lat będzie ich dwa razy tyle. Oznacza to szybki wzrost zapadalności na choroby cywilizacyjne i idące za tym - ogromne koszty. Miliony wydane na pomoc naukowcom mogą więc... oszczędzić miliardy. Więcej na ten temat - w poniedziałkowym wydaniu "GW".

Sędzia Tuleya i afera Rywina


Igor Tuleya orzekał w sprawie zwolnienia Adama Michnika i Pawła Smoleńskiego z tajemnicy dziennikarskiej przed komisją śledczą badającą aferę Rywina - czytamy w poniedziałkowej "Gazecie Polskiej Codziennie". Jak donosi dziennik, nie wyłączył się on ze sprawy, chociaż jego ówczesna partnerka życiowa była zawodowo związana z firmą, w której władzach zasiadał Lew Rywin.

Dlaczego sędzia nie poinformował o swojej sytuacji osobistej przełożonych - nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że mogła ona wpłynąć na jego obiektywizm. Więcej na temat tej sprawy - w poniedziałkowym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie".

Przegląd rządu: model, judoka, maszynista


Chcieli podlizać się wyborcom, ale zaliczyli wtopę - tak komentuje rozpaczliwe działania ministrów Donalda Tuska poniedziałkowy "Fakt". Okazuje się, że szefowie resortów próbowali ocieplić wizerunek i pokazać, jakie mają hobby. Na stronie Kancelarii Prezesa rady Ministrów pojawiły się ich luźne notki biograficzne. Są miłośnikami kina, sportowcami, grzybiarzami. Ale -  jak pisze dziennik - takie nagłe pokazywanie ludzkiej twarzy wypadło... śmiesznie.

Minister transportu Sławomir Nowak chwali się, że uwielbia filmy Barei. Minister gospodarki pisze, że jest zapalonym grzybiarzem. Szef resortu finansów Jacek Rostowski zdradza, że uwielbia czytać kryminały. Czym chwali się minister Joanna Mucha i kto w czasie studiów zajmował się modelingiem - dowiecie się z poniedziałkowego wydania "Faktu".

Byłego premiera dopadł kryzys. Małżeński


Dziennik poświęca jednak swoją uwagę nie tylko obecnym, ale i byłym politykom. Donosi m.in. o tym, że małżeństwo byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza czeka ciężka próba. Jak się okazuje, dla państwa Marcinkiewiczów nastały ciężkie czasy. Były premier stracił bowiem pracę i gigantyczne, szacowane nawet na pół miliona złotych zarobki w Goldman Sachs. Oznacza to, że - wraz z młodszą o ponad 20 lat żoną - będą musieli zacisnąć pasa. Czy Isabel zniknie, gdy pojawią się problemy finansowe? Ciekawych tez dziennika w tej sprawie zapraszamy do lektury najnowszego wydania "Faktu".