Zainteresowanie programem docieplania szkół, przedszkoli, domów opieki i innych budynków użyteczności publicznej przerosło wszelkie oczekiwania. Wnioski o pieniądze można składać dopiero od piątku, ale już od kilkunastu dni Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska jest bombardowany pytaniami o to, jak uzyskać środki.

Wystarczy mieć 10 proc. wkładu własnego i już można wymieniać okna, docieplać ściany czy remontować centralne ogrzewanie. Chętni już ustawiają się w kolejce. Telefon i łącza internetowe w NFOŚ są rozgrzane do czerwoności. Bardzo dużo przedstawicieli różnych szczebli samorządów dzwoni do nas, przesyła maile, ale też przedstawiciele służby zdrowia i organizacji charytatywnych - mówi Witold Reszke z NFOŚ.

Do podziału tym razem jest 780 mln złotych. Wygrają te projekty, dzięki którym będzie można zaoszczędzić najwięcej energii. A kto dostanie na docieplanie, swoje oszczędności będzie mógł wydać na inne cele.