84 proc. Ślązaków i 77 proc. mieszkańców całej Polski negatywnie ocenia wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, że "śląskość jest pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem zakamuflowanej opcji niemieckiej" - wynika z sondażu dla "Faktów" TVN".

Prezes PiS w opublikowanym w czwartek "Raporcie o stanie Rzeczypospolitej" napisał, że "śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej".

44 proc. ankietowanych powiedziało, że "zdecydowanie" się z wypowiedzią nie zgadza, 33 proc. przyznało, że "raczej" się z nią nie zgadza, a to łącznie 77 proc.

Słowa Kaczyńskiego pozytywnie oceniało 17 proc. - 11 proc. "raczej", a 6 proc. "zdecydowanie". Nie miało zdania 6 proc.

O ocenę słów Kaczyńskiego poproszeni zostali także Ślązacy. 56 proc., powiedziało, że "zdecydowanie" się z nią nie zgadza, a 28 proc. "raczej". To łącznie 84 proc. ankietowanych. Ze słowami Kaczyńskiego zgadza się 8 proc. badanych mieszkańców Śląska - 5 proc. "raczej", a 3 proc. "zdecydowanie". Opinii w tej sprawie zdania nie miało 8 proc. Ślązaków.

PO donosi na Kaczyńskiego po wypowiedziach o śląskości

W poniedziałek śląska PO złożyła w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez polityków PiS. W opinii polityków PO, lider PiS popełnił przestępstwo z art. 257 Kodeksu karnego, mówiącego o publicznym znieważeniu grupy ludności albo poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej lub wyznaniowej. Pod doniesieniem do prokuratury podpisało się 10 polityków PO.

Śląscy politycy PiS uznali na konferencji prasowej zarzuty PO za niepoważne. Ich zdaniem Kaczyński nie chciał nikogo obrazić, a o Ślązakach wyraża się jak najlepiej.

Prawnicy są podzieleni w ocenie tego, czy wniosek PO jest zasadny i czy politycy PiS i Jarosław Kaczyński obrazili Ślązaków.