33-latek podejrzewany o to, że wczoraj w Zielonej Górze zabił żonę i dwie córki, został znaleziony martwy – ustalił Adam Górczewski. Domniemany sprawca tej makabrycznej zbrodni popełnił samobójstwo.

33-latek podejrzewany o to, że wczoraj w Zielonej Górze zabił żonę i dwie córki, został znaleziony martwy – ustalił Adam Górczewski. Domniemany sprawca tej makabrycznej zbrodni popełnił samobójstwo.
Podejrzany o zamordowanie rodziny popełnił samobójstwo, zdj. ilustracyjne /Adam Warżawa /PAP

Policja potwierdza nasze informacje – mężczyzna podejrzewany o zabicie żony i córek powiesił się. Według informacji reportera RMF FM, ciało 33-latka znaleziono wczoraj w miejscowości pod Wschową, oddaloną od Zielonej Góry o 80 kilometrów.

Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji podkreśla, że wersja, że to ojciec i mąż jest zabójcą jest najbardziej prawdopodobna, choć jeszcze niepotwierdzona.  

Ostatnio mężczyzna nie mieszkał ze swoją rodziną. Wszystko wskazuje na to, że wczoraj przyszedł do bloku przy ulicy Kraljevskiej i w mieszkaniu zamordował żonę oraz dzieci: dziewięcio- i trzynastolatkę. Kobieta i dziewczynki zostały uduszone.

Martwe dzieci i ich matkę znaleźli policjanci.

(mpw)