Około trzech tysięcy więźniów może pomóc przy odśnieżaniu polskich miast. Służba więzienna czeka na sygnały od samorządowców - powiedział minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

Szef resortu sprawiedliwości podkreślił, że więźniowie i funkcjonariusze służby więziennej są gotowi wesprzeć samorządy przy odśnieżaniu miast. Łącznie w tej chwili w gotowości jest 3 tys. więźniów. Tylko wczoraj pracowało ich 700 w całym kraju - podkreślił Kwiatkowski.

Minister zaapelował do samorządowców w całej Polsce, by skorzystali z tego rodzaju wsparcia. Kilka tysięcy osadzonych jest w każdej chwili w gotowości, żeby złapać szufle, łopaty i walczyć ze śniegiem, tam gdzie jest tylko taka potrzeba - mówił. Dodał, że transport i nadzór nad więźniami w czasie pracy zapewnią funkcjonariusze SW.

Minister zauważył, że każdy z więźniów składa dobrowolną deklarację, że chce w takich pracach uczestniczyć.

Ci, którzy zrobili krzywdę w którymś momencie społeczeństwu, weszli w kolizję z prawem, niech odpracują swoje winy. Nie ma lepszej metody resocjalizacji niż praca - zaznaczył Kwiatkowski.

Szef resortu sprawiedliwości przypomniał, że więźniowie pomagali także m.in. podczas powodzi. Były dni, że przy umacnianiu wałów jednego dnia pracowało nawet 5 tys. osadzonych. Marzy mi się, żeby także wiele tysięcy pracowało przy odśnieżaniu - dodał Kwiatkowski.