Mieszkaniec Wodzisława Śląskiego poszukiwany w związku z brutalnym zabójstwem sprzed 20 lat sam zgłosił się na policję. Mężczyzna przez wiele lat ukrywał się za granicą. Teraz grozi mu nawet dożywocie.

Wodzisławianin był jedną z czterech osób, które w 1992 roku brały udział w brutalnym morderstwie w Raciborzu. Wraz z trzema innymi osobami śmiertelnie pobił mężczyznę, którego ciało poćwiartowano siekierą i wrzucono do Wisły.

Trzech bandytów odpowiedzialnych za morderstwo udało się zatrzymać. Mieszkaniec Wodzisławia uciekł do Francji i tam przez wiele lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Wydano za nim list gończy. 3 lata temu śledczy namierzyli sprawcę, ale były problemy z jego deportacją. Cały czas policjanci pracowali nad tym, by sprowadzić mężczyznę do Polski. Ten zaskoczył wszystkich - sam  wrócił do kraju i zgłosił się na policję. Teraz o jego losie zadecyduje sąd.