Rodzice 2-latka, który udusił się w samochodzie, bo włożył głowę w otwór po szybie, mają zostać przesłuchani. Wcześniej wstępnie prokuratura uznała, że był to nieszczęśliwy wypadek.

Do tragedii doszło w czwartek. Rodzice zostawili 2-latka wraz z jego siostrą na kilka minut w samochodzie. Sami weszli na chwilę do domu.

Auto miało wyłączony silnik i uchylone okna. W jedno z nich głowę włożył 2-latek. Dziecko zaklinowało się, tracąc oddech. Jego czteroletnia siostra zaalarmowała rodziców. Na pomoc było już jednak za późno.

(mal)