Dożywocie grozi 19-latkowi ze Szczecina za makabryczne zabójstwo przyrodniego brata. Zwłoki policja znalazła wczoraj w ogrodzie domu na obrzeżach miasta. Jak dowiedziała się reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska, Piotr M. przyznał się do winy. Sąd zdecydował już o aresztowaniu go na trzy miesiące.

Do zbrodni doszło prawdopodobnie wiosną, rodzina zgłosiła wtedy zaginięcie 38-letniego Tomasza M. Piotr M. najpierw ukrył zwłoki brata w piwnicy, później przeniósł ciało do zamrażarki, a na koniec zakopał w ogrodzie.

Prawdopodobnie motywem zabójstwa była kłótnia o pieniądze.

Śledczy zabezpieczyli wczoraj dowody i postawili 19-latkowi zarzut zabójstwa. Zlecili też sekcję zwłok ofiary.

(edbie)