Jest zażalenie prokuratury w Płońsku na decyzję sądu o nieprzedłużeniu aresztu dla 17-letniego mordercy ojca z Raciąża. W październiku sąd zastosował wobec niego dozór policyjny i wypuścił na wolność. Zażalenie prokuratury oznacza, że 17-letni zabójca może wrócić do aresztu. Decyzję w tej sprawie sąd apelacyjny w Łodzi podejmie w ciągu 2-3 tygodni. Mordercy grozi nawet dożywocie.

Dziennikarz RMF FM Michał Dobrołowicz dowiedział się ponadto od rzeczniczki Sądu Okręgowego w Płocku, że sąd przekazał uwagi do pracy prokuratora. Dotyczą one wolnego tempa prowadzenia śledztwa i nieprzygotowania przez biegłych w ciągu trzech ostatnich miesięcy opinii nt. zdrowia psychicznego 17-letniego mordercy. To uniemożliwiło zamknięcie śledztwa i przygotowanie aktu oskarżenia.

17-latek spędził w areszcie trzy miesiące po tym, jak w lipcu śmiertelnie ranił nożem swojego ojca. Minimalna kara, jaka mu teraz grozi, to 8 lat więzienia, maksymalna - dożywocie.

Młody morderca współpracował z funkcjonariuszami, nie utrudniał postępowania, dokładnie opisywał motywy swojego działania - i stąd decyzja sądu o wypuszczeniu go na wolność.

Podejrzany nie negował i nie neguje swojego sprawstwa, opisał stan emocjonalny, w jakim znajdował się przed i po zbrodni, nie uciekł z miejsca zbrodni, wydał też policjantom narzędzie zbrodni - relacjonowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Płocku Iwona Bartoszewska-Wiśniewska.

Ważnym argumentem były także pozytywne opinie ze szkoły chłopaka. Był wzorowym uczniem, za kilka miesięcy planował iść na studia.

Prokuratura odpowiada

Prokuratura Okręgowa w Płocku - po materiale dziennikarza RMF FM - odpowiada na uwagi tamtejszego Sądu do jej pracy. W oświadczeniu czytamy, że "śledztwo prowadzone jest sprawnie z dużą koncentracją czynności dowodowych. W ciągu niespełna trzech miesięcy przesłuchano ok. 40 świadków, powołano biegłych sześciu różnych specjalności, z czego uzyskano opinie dotyczące badań DNA i badań toksykologicznych krwi uczestników zdarzenia. Opracowywane są jeszcze cztery opinie, na termin wykonania których prokurator ma ograniczony wpływ, pomimo kierowanych ponagleń".

Według prokuratury, "zgodnie z metodyką prowadzenia tego typu postępowań biegli psychiatrzy zostaną powołani po zgromadzeniu kompletnego materiału dowodowego, który jest niezbędny do wydania kompleksowej opinii. Wbrew stanowisku Sądu Okręgowego w Płocku, wcześniejsze powołanie biegłych psychiatrów skutkowałoby koniecznością uzupełnienia opinii, co wpłynęłoby na przedłużenie śledztwa".

Zabił ojca, bo "chciał chronić siebie i matkę"

17-latek tłumaczył, że zamordował ojca, bo chciał ochronić siebie i swoją matkę. 42-letni mężczyzna miał od kilkunastu lat regularnie znęcać się nad rodziną. Jak informowaliśmy, leczył się psychiatrycznie w zamkniętym ośrodku w Gostyninie.

(e)