16-letni rowerzysta wraz z grupą kolegów jeździł ulicami Hrubieszowa na Lubelszczyźnie w poszukiwaniu Pokemonów. W pewnym momencie na łuku jezdni zauważył nadjeżdżający autobus. Nastolatek gwałtownie zahamował, jednak stracił panowanie nad rowerem. W ostatniej chwili udało mu się zeskoczyć z jednośladu. Natomiast rower został wciągnięty pod tylną oś autobusu.

16-letni rowerzysta wraz z grupą kolegów jeździł ulicami Hrubieszowa na Lubelszczyźnie w poszukiwaniu Pokemonów. W pewnym momencie na łuku jezdni zauważył nadjeżdżający autobus. Nastolatek gwałtownie zahamował, jednak stracił panowanie nad rowerem. W ostatniej chwili udało mu się zeskoczyć z jednośladu. Natomiast rower został wciągnięty pod tylną oś autobusu.
zdj. ilustracyjne /ETIENNE LAURENT /PAP/EPA

Do tego zdarzenia doszło przed godziną 22:00 w Hrubieszowie przy ulicy Staszica. Grupa nastoletnich rowerzystów wybrała się na przejażdżkę ulicami miasta w poszukiwaniu Pokemonów.

16-letni chłopak jadąc z kolegami jeden za drugim, nagle na łuku jezdni zobaczył nadjeżdżający autobus. Nastolatek gwałtownie zahamował, jednak stracił panowanie nad rowerem. W ostatniej chwili udało mu się zeskoczyć z jednośladu. Natomiast rower został wciągnięty pod tylną oś autobusu.

Chociaż kolizja wyglądała bardzo poważnie i mogła zakończyć się tragedią, 16-latek nie doznał żadnych obrażeń.

(j.)