Na 10 lat więzienia skazał w piątek częstochowski sąd 21-letniego Jakuba S. - sprawcę wypadku drogowego, w którym zginęła 16-letnia dziewczyna. W październiku, wioząc ją motocyklem, podczas wyprzedzania utracił panowanie nad maszyną. Uciekł z miejsca wypadku. Wobec mężczyzny - który już wcześniej był karany za jazdę po pijanemu i nie miał uprawnień do kierowania pojazdami - sąd orzekł też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. S. ma również wpłacić 20 tys. zł nawiązki na rzecz rodziców ofiary.

Na 10 lat więzienia skazał w piątek częstochowski sąd 21-letniego Jakuba S. - sprawcę wypadku drogowego, w którym zginęła 16-letnia dziewczyna. W październiku, wioząc ją motocyklem, podczas wyprzedzania utracił panowanie nad maszyną. Uciekł z miejsca wypadku. Wobec mężczyzny - który już wcześniej był karany za jazdę po pijanemu i nie miał uprawnień do kierowania pojazdami - sąd orzekł też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. S. ma również wpłacić 20 tys. zł nawiązki na rzecz rodziców ofiary.
Przesłuchany w prokuraturze S. przyznał się do spowodowania wypadku drogowego, zaprzeczając jednocześnie, że w jego chwili był pod wpływem alkoholu i marihuany /Michał Dukaczewski /RMF FM

Po zatrzymaniu okazało się, że S. był pod wpływem marihuany, sąd jednak nie potwierdził, że tak było w chwili wypadku. W wydanym wyroku sąd uznał, że brak jest jednoznacznych dowodów wskazujących, że w chwili wypadku oskarżony znajdował się pod wpływem narkotyków, gdyż krew do badań została pobrana kilkanaście godzin od zdarzenia - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.

Prokurator wnosił o wymierzenie Jakubowi S. kary 12 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Rejonowa w Częstochowie, która w tej sprawie skierowała akt oskarżenia, złoży wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku, co jest zapowiedzią apelacji.

16-latka zmarła na skutek obrażeń głowy

15 października 2016 roku Jakub S. wraz Piotrem Ś. pojechali motocyklami z Aleksandrii do Konopisk. Tam Jakub S. zabrał na motocykl 16-letnią Julię, z którą wcześniej umówił się telefonicznie. Wieczorem, w trakcie wyprzedzania z nadmierną prędkością motocykla Piotra Ś., utracił panowanie nad pojazdem. Maszyna wpadła w poślizg, przewróciła się na jezdnię i uderzyła w barierę energochłonną. Julia zmarła na skutek poważnych obrażeń głowy.

Jakub S. uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając dziewczynie pomocy, schował się w mieszkaniu znajomego - Cezarego K. Następnego dnia, gdy przyszli tam policjanci, K. zaprzeczył, by był u niego S. i przytrzymując drzwi, uniemożliwiał funkcjonariuszom wejście do wewnątrz. Po użyciu siły weszli do środka, gdzie zatrzymali poszukiwanego.

Motocykl nie był sprawny technicznie

W śledztwie okazało się, że motocykl Jakuba S. nie był sprawny technicznie i nie spełniał warunków dopuszczenia do ruchu, a jego kierowca nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Na podstawie opinii biegłego z zakresu toksykologii prokuratura przyjęła, że w chwili wypadku Jakub S. znajdował się pod wpływem marihuany. Taki też zarzut usłyszał - spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego pod wpływem marihuany i ucieczki z miejsca zdarzenia.

Przesłuchany w prokuraturze S. przyznał się do spowodowania wypadku drogowego, zaprzeczając jednocześnie, że w jego chwili był pod wpływem alkoholu i marihuany. Jak tłumaczył pił alkohol i zażywał narkotyki już po wypadku.

Cezary K. został oskarżony o utrudnianie śledztwa. Przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa, które jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Prokuratura Rejonowa w Częstochowie skierowała także akt oskarżenia przeciwko Piotrowi Ś., dotyczący prowadzenia motocykla w stanie nietrzeźwości. Miał 1,5 promila alkoholu.

APA