Polska jest jednym z najbardziej zakorkowanych państw, a najbardziej zatłoczoną stolicą w Unii jest Warszawa - pisze środowa "Gazeta Wyborcza".

Jak podaje dziennik, w porannych i wieczornych godzinach szczytu ulice w stolicy są zakorkowane w 92 proc.

"To wydłuża średni czas podroży o 44 proc. i w skali roku przekłada się na 110 godzin spędzonych w korku przez każdego dojeżdżającego" - pisze "GW" i wylicza, że w Europie gorzej jest tylko w Moskwie i Stambule.

Winni są najczęściej sami kierowcy. "Czasem wystarczy jeden kierowca, by zablokować trzypasmowkę" - punktuje gazeta. 

Ponadto w środowej "Gazecie Wyborczej":

- Wywiad z Andersem Foghem Rasmussenem

- Dżihad po polsku