Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności potrącenia 11-miesięcznego dziecka na parkingu w Szprotawie w Lubuskiem. Mimo że sytuacja wyglądała bardzo groźnie, dziewczynka nie doznała poważnych obrażeń - poinformował w piątek rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy.

Do potrącenia doszło w czwartek około godziny 10 na parkingu przy jednym z marketów w Szprotawie. Wydarzenie zostało utrwalone przez kamerę monitoringu i jeszcze tego samego dnia znalazło się w internecie.

Na krótkim filmie widać jak małe dziecko chodzi o parkingu. Po chwili w kadrze pojawia się cofający bus, który skręcając uderza w dziecko, które ląduje pod jego przednim kołem. Nagle do busa podbiegają dwie osoby, auto staje. Jedna z tych osób uderza rękoma w karoserię, a potem przytula dziecko.

Auto przejechało po nogach dziecka, zanim rodzice zdążyli do niego podbiec. Dziecko z podejrzeniem połamania nóg zostało przetransportowane śmigłowcem do szpitala. Na szczęście dziewczynka nie doznała poważnych urazów. Skończyło się na ogólnych potłuczeniach, co oglądając zapis tego wydarzenia należy uznać za cud - powiedział Maludy.

Dodał, że na miejscu wypadku policjanci przeprowadzili szczegółowe oględziny pod nadzorem prokuratora. Zarówno kierujący busem, jak i rodzice dziecka byli trzeźwi.

Sprawą zajęła się prokuratura, a celem postępowania jest ustalenie kto w tej sytuacji zawinił.