Amerykanie uczcili minutą ciszy tragiczne wydarzenia sprzed trzech lat. Dokładnie o godz. 8.46 czasu lokalnego 2001 roku w jedną z wież Światowego Centrum Handlu w Nowym Jorku uderzył pierwszy samolot.

Od tego czasu zmienił się świat, zmieniło się przekonanie Amerykanów o potędze, bezpieczeństwie i nietykalności swego kraju. Dziś Stany Zjednoczone – jak donosi nasz waszyngtoński korespondent - znów zaroiły się od flag. Białe gwiazdy i niebiesko-czerwone paski widać na budynkach publicznych, domach prywatnych czy mostach.

Przed godz. 15 w całym kraju, na Ground Zero, w Białym Domu czy w małych miasteczkach zamarł ruch - minutą ciszy uczczono moment, kiedy pierwszy samolot uderzył w wieżę WTC. W Nowym Jorku kolejny raz odczytane zostały nazwiska wszystkich ofiar zamachów.

Można odnieść wrażenie, że w tym roku o samych obchodach mówi się nieco mniej, są jakby nieco skromniejsze. Tej daty nie trzeba jednak przypominać Amerykanom – jest obecna w świadomości społecznej jak żadna inna, choćby kampania wyborcza sprawia, że jest obecna bez przerwy. Nie sposób też zauważyć, że w tym roku obok daty 11/09 Nowy Jork pojawiły się też inne, równie bolesne: 11/03 Madryt, 03/09 Biesłan.