Jedna osoba zginęła, a osiem zostało rannych, w tym dzieci w wieku 4 i 10 lat, w nocnym pożarze 10-piętrowego budynku na jednym z osiedli w Bielsku-Białej.

Ogień wybuchł w mieszkaniu na dziewiątym piętrze, które doszczętnie spłonęło. Na miejscu zginęła jego właścicielka. Pożar rozprzestrzenił się także na korytarz oraz objął drzwi i 

przedpokój drugiego mieszkania.

W akcji ratunkowej wzięło udział 60 strażaków. Ewakuowano około 200 mieszkańców, którzy zostali ulokowani na czas akcji gaszenia w sprowadzonych specjalnie autobusach MZK. Przyczyna pożaru nie jest znana.