Mimo że do Bożego Narodzenia jeszcze prawie półtora miesiąca, markety już prześcigają się w świątecznych dekoracjach. W świątecznym wyścigu nieoczekiwanie bierze udział także Warszawa. Elementy świątecznej iluminacji w stolicy zdobią już Emilii Plater, Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście.

W Ratuszu urzędnicy przechwalają się, jak ekonomiczna i nowoczesna jest instalacja składająca się z 1,5 mln żarówek. Absolutnie nikt nie widzi niczego dziwnego w tym, że mamy dopiero połowę listopada. Warszawiakom sztuczna choinka już teraz nie przypadła jednak do gustu. Przeważają głosy, że na taką dekorację jest jeszcze za wcześnie.

Cała instalacja ma świecić od 1 grudnia do 2 lutego. Rachunek za to wyniesie ponad 30 tysięcy złotych. W tym świątecznym wyścigu Warszawa ma jednak poważnego konkurenta. W Nowym Jorku dekoracje pojawiły się już w sierpniu. Za rok nasza stolica może być jednak pierwsza. Wystarczy nie demontować iluminacji i uruchomić ją w wakacje. Pomysł na pewno się obroni - każdy przecież marzy o tym, by świętować przez cały rok.