Główną aleją Gdańska przeszedł III Trójmiejski Marsz Równości. Wśród ponad 2 tys. uczestników maszerujących pod hasłem „Miłość nie wojna” znaleźli się m.in. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, miejscowi posłowie, radni Platformy Obywatelskiej oraz duchowni z Europejskiego Forum Chrześcijan LGBT.

Prowadzony przez auto wyposażone w nagłośnienie marsz przeszedł al. Grunwaldzką - główną arterią komunikacyjną łączącą Gdańsk z Gdynią. Manifestanci, których liczbę policja oszacowała na 2-2,5 tysięcy, przy dźwiękach muzyki wyruszyli z okolic pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego, aby skończyć przemarsz około 1,5 kilometra dalej - w centrum Wrzeszcza, w okolicach domu towarowego "Jantar".

Wielu uczestników pochodu niosło tęczowe flagi będące symbolem środowisk LGBT oraz transparenty z napisami, wśród których znalazły się m.in. "Równość z nieba nie spadnie", "Wszystkie rodziny są równe", "500 + na każdego geja", "Róbmy miłość, nie wojnę" czy "Razem w obronie równych praw".

W manifestacji udział wziął m.in. prezydent Gdańska, miejscowi posłowie, w tym Agnieszka Pomaska z PO i Ewa Lieder z Nowoczesnej, gdańscy radni PO, działacze partii Razem a także kilkudziesięciu polskich i zagranicznych duchownych - uczestników odbywającego się w Gdańsku Europejskiego Forum Chrześcijan LGBT.

Miłość może tylko łączyć. Nasze miasto - Gdańsk - chce być otwarte na różnorodność, bo różnorodność jest bogactwem, nie jest problemem. Tylko w spotkaniu z innym, tylko w spotkaniu z obcym, możemy się wzbogacić: dopiero spotkanie z inną kulturą, odmiennością, czyni nas bogatszymi - mówił w czasie rozpoczęcia marszu Adamowicz, który po raz pierwszy zdecydował się wziąć udział w Trójmiejskim Marszu Równości.

Ci, którzy dzisiaj są na Marsz Równości, nie są inni, nie są gorsi, są wręcz przeciwnie - lepsi od tych, którzy nie akceptują innych - stwierdziła kolei posłanka PO Agnieszka Pomaska.

Manifestację zorganizowało Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT Tolerado.

Ochranianemu przez kilkuset policjantów marszowi na całej jego trasie towarzyszyła grupa kontrmanifestantów, wśród których byli przedstawiciele środowisk narodowych i prawicowych oraz ruchów religijnych. Nieśli oni kilka transparentów, wśród których znalazły te z napisami "Nie ma wstępu pederasta do centrum naszego miasta", "Zakaz pedałowania" czy "My was wyleczymy" oraz "Gdańsk wolny od dewiacji".

Jak poinformowała PAP rzecznik prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Joanna Kowalik-Kosińska, policja zatrzymała trzy osoby, którym wręczyła wezwania na komendę za odpalenie racy, zakłócanie porządku i odmowę podania danych osobowych.