Północ Polski nawiedziły gwałtowne opady deszczu. W Zachodniopomorskiem koło miejscowości Porzecze wylała Odra. Woda nie zagraża na razie ludziom, zmusiła jednak strażaków i policjantów do niezwykłej akcji.

Na niewielkim skraju pastwiska znalazło się stadko krów. Zwierzęta są wychłodzone i wygłodniałe. Przebywają na polach od kilku dni. Trzy z nich już zdechły. Strażacy próbowali dotrzeć do zwierząt łodziami, by dostarczyć im jedzenie. Uniemożliwiał to silny wiatr. Wezwano więc policyjny śmigłowiec, który zrzucał siano. O bezpieczeństwo powinien zadbać właściciel stada. Ten jednak, gdy usłyszał, że ma być obciążony kosztami akcji ratunkowej, powiedział, że w takim razie może uśpić zwierzęta. Serce wykazali strażacy i policjanci. W stosunku do rolnika zostaną wyciągnięte konsekwencje. Jutro około 6 rano krowy zostaną przewiezione wojskowymi amfibiami w bezpieczne miejsce.

20:20