W jednostce wojskowej w Czerwieńsku koło Zielonej Góry ze strzeżonego przez całą dobę obiektu złodzieje ukradli prawie 70 tysięcy złotych.

Pieniądze przeznaczone były na wypłaty dla oficerów i żołdy dla kilkuset żołnierzy służby zasadniczej. Ślady kradzieży odkryła jedna z sekretarek pracujących w jednostce. Kiedy przyszła do pracy natknęła się na wyłamane drzwi do pokoju, w którym znajdował się metalowy sejf z pieniędzmi. Jedna ze ścian szafy została sprytnie rozcięta. Przez wykonaną w niej szparę złodzieje wyjęli na zewnątrz całą jej zawartość. Prowadzący śledztwo prokurator wojskowy nie wyklucza, że złodzieje pochodzili z samej jednostki. Obiekt był bowiem doskonale strzeżony, a w nocy monitorowany specjalnym systemem zabezpieczającym. Zdaniem prokuratora złodzieje doskonale wiedzieli co robią, bo za kilka tygodni system miał być zmieniony na bardziej nowoczesny.

20:00