Co najmniej 10 osób zostało rannych po tym, jak na jednej z ulic Moskwy niezidentyfikowany mężczyzna rzucił granat w grupę spacerujących kobiet. Wiadomo już, iż chodziło o porachunki przestępcze.

Ranne kobiety to prostytutki. Wskutek wybuchu siedem z nich trafiło do szpitala. Według naocznych świadków sprawcą był młody człowiek, pochodzący prawdopodobnie z rejonu Kaukazu. Udało mu się uciec z miejsca zdarzenia.

W ubiegłym miesiącu podczas eksplozji w przejściu podziemnym w centrum Moskwy zginęło 12 osób, a ponad 100 zostało rannych. Do tej pory nie znaleziono sprawców. Jednym z przypuszczalnych motywów zamachu była wojna gangów, które walczyły o ściąganie haraczy od właścicieli okolicznych sklepów.

19:20