Z centrum stolicy Bułgarii zniknęło mauzoleum byłego komunistycznego

przywódcy tego kraju, Georgi Dymitrowa. Demontaż budynku trwał siedem

dni, o jeden dłużej niż jego zbudowanie, przed 50 laty. Fragmenty

rozbieranego mauzoleum zabrali sobie na pamiątkę liczni gapie. Nie

doszło do zapowiadanych wcześniej manifestacji emerytowanych

komunistów, którzy własnym ciałem mieli bronić budynku.