Złośliwy wirus zakradł się do komputerów w japońskim banku Fudżi.
Do pism, które bank wysyłał do swoich partnerów pocztą internetową,
doklejał on dodatkowy tekst. Na komputerach odbiorców pojawiał się
anglojęzyczny napis "głupi palant". Nie ustalono, kto jest autorem tego
głupiego żartu. Nie wiadomo także, czy ktoś z klientów oskarżył bank o
zniesławienie.