Opóźnione pociągi osobowe i towarowe, ponad 120 ton węgla na torach, setki metrów skradzionych kabli – to skutki kradzieży, jakich dokonano minionej doby na kolejowych szlakach na Śląsku. 3 złodziei udało się złapać.

W okolicy Tarnowskich Gór złodzieje ukradli prawie 200 metrów kabla zasilającego i dlatego nie działają tam semafory. Ponadto złodzieje uszkodzili rozjazdy i sygnał do jazdy kolejarze przekazują sobie telefonicznie. Stąd niewielkie opóźnienie, ale wszystkich, pociągów jadących lokalną trasą z Tarnowskich Gór do miejscowości Kalety. Utrudnienia w regionie mają także pociągi towarowe.

W Katowicach Muchowcu złodzieje ukradli m.in. urządzenia do semaforów i rozjazdów. Z kolei w Dąbrowie Górniczej na szlaku w stronę Huty Katowice skradziono prawie 150 metrów sieci trakcyjnych.

Wszystkie te awarie kolejarze będą usuwać co najmniej kilka godzin.