Na Zachodnim Brzegu Jordanu izraelscy żołnierze zastrzelili Palestyńczyka, podejrzanego o związek z wczorajszym atakiem na autobus z żydowskimi osadnikami. Zginęło w nim siedem osób. Spośród 25 rannych część odniosła lekkie obrażenia, wśród nich jest kobieta w ciąży.

Wg informacji izraelskiego radia, Palestyńczyk zginął w strzelaninie między grupą uzbrojonych palestyńskich bojówkarzy z Zachodniego Brzegu a żołnierzami izraelskimi.

Do incydentu doszło w pobliżu osiedla Emanuel, gdzie wczoraj doszło do masakry. Trzech palestyńskich terrorystów odpaliło silny ładunek wybuchowy, gdy obok przejeżdżał opancerzony autobus z osadnikami. Kiedy pasażerowie uciekali ze zniszczonego pojazdu, zamachowcy, przebrani w izraelskie mundury, otworzyli do nich ogień z broni maszynowej. Potem zbiegli.

Do zamachu przyznały się Brygady Męczenników Al-Aksy, organizacja związana z ruchem Fatah Jasera Arafata. W tym samym miejscu w grudniu uzbrojony Palestyńczyk zabił 10 Żydów.

Był to największy zamach od czasu, kiedy armia izraelska zajęła w czerwcu siedem z ośmiu palestyńskich miast na Zachodnim Brzegu.

07:10